Styczeń obfitował w kilka niezłych opadów, niestety okraszonych solidnym wiatrem. W efekcie tego większość ciekawych terenów nie była osiągalna do jazdy. Kiedy nadeszło uspokojenie i pokazało się słońce, w strefie backcountry pojawiły się piękne krajobrazy "śnieżnych potworów" w postaci sił natury w bliskim spotkaniu z drzewostanem. W takich okolicznościach podejście to sama przyjemność, a zjazd tym razem także zaliczam do bardzo udanych. Dla mniej cierpliwych lub nielubiących pogawędki do kamery od 4:15 zaczynają się dronowe ujęcia ze zjazdu. Niemniej zapraszam serdecznie do obejrzenia całego odcinka i pozostawienia śladu po sobie ;)
Jacek Brychczyński
Comments